Marta Wojciechowska daje szklanym odpadom drugie życie. Recykling to dla niej nie tylko oszczędność, ale też możliwość tworzenia nowych dzieł i uzyskania zaskakujących efektów. Z artystką, właścicielką pracowni Glassmour rozmawia Aleksandra Zawiła.
→ Aleksandra Zawiła: Chciałabym porozmawiać o Pani ostatnim projekcie – „HOT GREEN”.
→ Marta Wojciechowska: Celem tego projektu było zgłębienie tematu recyklingu szkła. Chciałam położyć nacisk na kwestię ochrony środowiska i poprzez twórcze podejście zaproponować rozwiązania upcyklingowe w dziedzinie designu. Efektem tych działań stała się kolekcja szkła użytkowego, ale na pograniczu szkła artystycznego. Pracuję teraz w katedrze designu, co również przyczyniło się do tego, że chciałam podejść do tematu od strony bardziej projektowej i podjąć wyzwanie stworzenia wysokiej jakości przedmiotów użytkowych, wykonanych z odpadów najbardziej powszechnych szkieł gospodarczych takich jak butelki.
→ A.Z.: Co skłoniło Panią do sięgnięcia po szkło z recyklingu? Chodzi o kwestie ochrony środowiska czy może po prostu oszczędność czasu i materiału?
→ M.W.: Temat segregacji i przetwarzania odpadów narodził się u mnie już wcześniej, jeszcze zanim recykling stał się powszechną praktyką. Kiedy miałam pracownię na rynku w Tarnowie, pojawił się problem z wywozem śmieci – nikt nie chciał ich odbierać. To zmusiło mnie do szukania nowych rozwiązań. Zaczęłam tak organizować swoją pracę, żeby produkować jak najmniej odpadów i maksymalnie wykorzystywać szkło. Szkło jest pod tym względem naprawdę wyjątkowym materiałem. Odpady szklane, poddane właściwej segregacji można przerabiać właściwie w nieskończoność w zależności od użytej technologii. Dzięki wykorzystaniu stłuczki z recyklingu, huty szkła niwelują zużycie surowców do produkcji masy szklanej, więc ograniczają emisję zanieczyszczeń do atmosfery. Szkło jest materiałem potencjalnie recyklingowalnym w 100%, bo nawet resztki, których nie odzyska huta, znajdą zastosowanie np. w budownictwie.
Cały wywiad dostępny jest w nr 1/2025 "Szkła i ceramiki". Zamów już teraz
Zdjęcie: Kileiszki, Fot. Marta Wojciechowska